Wsiąść do pociągu… relacja z koncertu Julii Vikman w Gdyńskim Caffe Anioł.

Julia Vikman, photo by Joe Sykora

Julia Vikman, photo by Joe Sykora. www.isnapu.com

Środowy wieczór wydaje się niezbyt dobrym dniem na koncert, jednakże Julia Vikman absolutnie temu zaprzeczyła. Miła atmosfera, interakcje z publicznością i pasujące do dnia zagrane utwory były jej głównymi atutami.

Na początku trzeba zaznaczyć, że koncert odbył się na głównym piętrze, gdyż zgromadzonych było tak dużo, że mała sala dla palących nie pomieściłaby wszystkich zebranych. Dodatkowo, każdy dostał kartkę z tekstami wykonywanych piosenek, powodując interakcję między artystką, a publiką. W trakcie tego wieczora Julia zachęcała ludzi do zaśpiewania zwrotek niektórych utworów, co było kolejnym przykładem korelacji między nią, a zebranymi. Co do utworów, to goście znali praktycznie wszystko, gdzie dowodem może być to, że mimo iż piosenka nie została umieszczona na kartce, to i tak była ona śpiewana przez publikę. Czytaj dalej